KRAKÓW (6, 8-10 VI)

Przykładowe dokumenty wytworzone lub zgromadzone przez organa bezpieczeństwa PRL z wprowadzeniem dr. hab. Filipa Musiała, dyrektora Oddziału IPN w Krakowie

Kraków zajmował na szlakach pielgrzymek Jana Pawła II do Polski miejsce szczególne. W czasie pierwszej pielgrzymki do ojczyzny papież przyjechał do stolicy Małopolski 6 czerwca, a wyjechał stamtąd cztery dni później. Pierwszego dnia, 6 czerwca, spotkał się z wiernymi w katedrze na Wawelu. W ciągu kolejnych dwu dni odbył wyczerpujący szlak po Małopolsce, odwiedzając Kalwarię Zebrzydowską, Wadowice, Oświęcim-Brzezinkę (7 czerwca) oraz Nowy Targ (8 czerwca). Z Podhala wrócił do Krakowa i jeszcze 8 czerwca spotkał się w katedrze wawelskiej z uczestnikami Synodu Archidiecezji Krakowskiej.

Największym echem odbiło się wieczorne spotkanie na Skałce, gdzie bije tętno polskiej tradycji: z naukowcami, twórcami, ludźmi kultury, ale przede wszystkim – ze studentami. To młodzież akademicka je zdominowała, młodzież, z którą Jan Paweł II miał tak świetny kontakt, jeszcze w czasie posługi w archidiecezji krakowskiej. Papież zrezygnował z wygłoszenia przygotowanego tekstu i przemówił bardzo spontanicznie, podkreślając między innymi: „Cieszył mnie ten rozwój poszczególnych środowisk akademickich, cieszył mnie akademicki rozwój Krakowa. Wiadomo, że Kraków się rozprzestrzenił, środowisko akademickie przesunęło się od centrum ku peryferiom i zaraz też tam powstały – zwłaszcza myślę o Nowej Wsi – środowiska akademickie, duszpasterstwo akademickie; miasteczko akademickie i duszpasterstwo akademickie razem”.

Kolejny dzień, 9 czerwca, Jan Paweł II rozpoczął spotkaniem z naukowcami z Rady Papieskiego Wydziału Teologicznego (z którego powstał dzisiejszy Uniwersytet Papieski Jana Pawła II), później udał się do chorych zgromadzonych w kościele ojców Franciszkanów, spotkał się z pielgrzymami w opactwie cystersów w nowohuckiej Mogile, by pod koniec dnia pomodlić się wspólnie z siostrami zakonnymi w bazylice Mariackiej. A zdążył jeszcze zatrzymać się na cmentarzu Rakowickim, przy rodzinnym grobie – raz jeszcze podkreślając, jak wielkie znaczenie miała dla niego świadomość, że jesteśmy tylko jednym z ogniw pokoleń ‒ tych, które odeszły, i tych, które przyjdą po nas.

To, co działo się w Krakowie 6, 8 i 9 czerwca, miało olbrzymie znaczenie, kluczowe było jednak nabożeństwo na Błoniach 10 czerwca. Ta msza była jednym z najważniejszych punktów pielgrzymki. Szacuje się, że wzięło w niej udział nawet 1,5 mln osób, a poza wiernymi zgromadzonymi wokół ołtarza tysiące osób czekało na Jana Pawła II na trasie przejazdu z Franciszkańskiej na Błonia i w stronę lotniska w Balicach, gdzie pożegnano papieża. W czasie mszy Jan Paweł II mówił o bierzmowaniu dziejów, którego doświadczają Polacy, i dokonał symbolicznego bierzmowania narodu; koronował też obraz Matki Bożej z Makowa Podhalańskiego. Podziękowawszy za możliwość odbycia pielgrzymki, z symbolicznego miejsca między Wawelem a kopcem Kościuszki papież wzywał: „I dlatego – zanim stąd odejdę, proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię »Polska«, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością – taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym, – abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili, – abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy”. Raz jeszcze jego religijne przesłanie w rzeczywistości zniewolonego państwa nabierało nowych znaczeń, stawało się słowem zdolnym rozsadzać fundamenty komunistycznego reżimu.

Papież nie trzymał się wyłącznie programu oficjalnego. Wyjściem poza niego były wieczorne spotkania z wiernymi, kiedy Ojciec Święty stawał w oknie pałacu arcybiskupiego przy ul. Franciszkańskiej 3. Te „dobranocki” stały się później tradycją krakowskich wizyt, a okno pokoju, w którym zawsze mieszkał, zdobi dzisiaj papieski portret.

Realizowana w Krakowie, przez Komendę Wojewódzką Milicji Obywatelskiej, operacja o ogólnopolskim krypt. „Lato-79” miała na celu – podobnie jak w pozostałych miejscach papieskiej wizyty – przede wszystkim zapobieganie wydarzeniom, które mogłyby być politycznie niewygodne dla komunistycznej władzy. Ten etap pielgrzymki zabezpieczało 1037 funkcjonariuszy SB i ponad 67 000 funkcjonariuszy MO, zaktywizowano także sieć agenturalną do informowania nie tylko o przebiegu pielgrzymki, ale także o nastrojach w zakładach pracy, na uczelniach, w szkołach. Pion obserwacji prowadził operację krypt. „Dekoracja”, dokumentując przystrojenie miejsc, w których przebywać miał papież, tras przejazdu, ale także dekoracje na pozostałych budynkach w mieście. Poza elementami religijnymi funkcjonariusze SB poszukiwali treści uznawanych przez nich za polityczne.

Krakowska bezpieka dobrze oceniała swe działania w czasie papieskiej wizyty, chociaż za porażkę uznano to, że Jan Paweł II rozmawiał z dziennikarzami zagranicznymi i redaktorami opozycyjnego „Tygodnika Powszechnego” (z którym przecież był związany w latach krakowskich i w którym publikował). Funkcjonariusze za największą porażkę uznali poświęcenie przez papieża w czasie spotkania na Skałce przyniesionego przez młodzież akademicką krzyża, który następnie został przeniesiony w spontanicznej procesji na Miasteczko Studenckie. Został stamtąd następnie usunięty przez władze komunistyczne i przekazany do krakowskiej kurii, skąd wrócił na Skałkę stając się pamiątką spotkania młodzieży z papieżem w 1979 r.

Filip Musiał


 

PRZYGOTOWANIA

 
PRZEBIEG
 
 
 
PODSUMOWANIA, OCENY

 

{GALERIA:261988-261994-262000-262006-262012}